Laptopy i notebooki dla profesjonalistów oraz tablety i ultrabooki dla biznesu

Laptopy, notebooki, ultrabooki i tablety - sporo tego, prawda? A współczesny świat rozwija się coraz szybciej i zaskakuje nas kolejnymi, stale modernizowanymi urządzeniami. Bardziej mobilnymi, bardziej wydajnymi, bardziej wyspecjalizowanymi i bardziej wielofunkcyjnymi. Jak odnaleźć się w technologicznym gąszczu i wybrać sprzęt o odpowiednim standardzie, w przystępnej cenie, odpowiadający jednocześnie naszym potrzebom? Warto zacząć od ogólnego rekonesansu i zapoznać się z obowiązującymi standardami i typami urządzeń mobilnych.

O tym, jak z miniaturyzacyjnego wyścigu wyłoniły się notebooki.

Historia komputerów przenośnych sięga lat 70. XX wieku. Wówczas były to urządzenia, których dziś z pewnością nie określilibyśmy mianem mobilnych, tak jak w przypadku komputera IBM 5100 ważącego niemal 25 kg i niedziałającego po odłączeniu go od źródła zasilania. Bardziej doceniony został komputer Osborna, zaprezentowany w 1981 roku - ten model również nie zostałby dziś uznany za mobilny, ponieważ ważył aż 12 kilogramów. Pierwszym urządzeniem zbliżonym ciężarem do znanych nam dziś laptopów był Epson HX-10, który ważył 1,6 kilograma. Zostało to jednak osiągnięte kosztem wydajności, w tym także mocy obliczeniowej. Epson HX-10 zaskakiwał jednak pełną klawiaturą QWERTY oraz możliwością pracy bez zasilania, a także wbudowaną drukarką. Ponadto oferował możliwość podłączenia monitora zewnętrznego, co było konieczne przy wbudowanym ekranie o rozdzielczości 120x32 pikseli. Pojawiały się kolejne urządzenia o zróżnicowanej wadze i wydajności – producenci starali się znaleźć złoty środek pomiędzy tymi parametrami. W 1982 roku świat poznał komputer Gird Compass, którego ekran można było złożyć na klawiaturze, tak jak w znanych nam dziś laptopach. W końcu z odmętów technologicznej historii zaczęli się wyłaniać pierwsi protoplaści współczesnych komputerów przenośnych. Mowa tutaj o roku 1987 i modelu HP Vectra Portable CS, który zaskoczył ówczesnych użytkowników ekranem o przekątnej mierzącej aż 12 cali. Pod koniec lat 80. XX wieku do gry o dominację na rozwijającym się rynku włączył się Apple z modelem Macintosh Portable, którego wygląd przywodzi już na myśl dzisiejsze laptopy. Kolejną rewolucją było odejście od niepraktycznych i mało wydajnych akumulatorów niklowo-kadmowych na rzecz litowo-jonowych, z których korzystamy po dziś dzień. Apple, eksploatując nowe tereny, zaskoczył miłośników nowinek technologicznych kolejnym rewolucyjnym rozwiązaniem. Producent wprowadził do swoich iBooków  AirPort, czyli moduł Wi-Fi w standardzie 802.11b. Obserwując pojawiające się później nowości, zauważymy, że dalszy rozwój zmierzał w stronę modernizowania podzespołów odpowiadających przede wszystkim za wydajność pracy komputerów przenośnych. Nie tracono także z oczu idei mobilności, która wymagała nieustannej miniaturyzacji. Idąc tą drogą, producenci wspinali się na kolejne szczyty technologicznych możliwości. W latach 90. XX wieku rozpoczął się prawdziwy boom na laptopy, co jeszcze bardziej stymulowało ich rozwój. Gdzieś w międzyczasie zaczęły się zarysowywać nowe standardy, podziały, i tak z laptopów wyłoniły się notebooki.

Laptopy i notebooki oraz wymierające netbooki

Laptop – zgodnie ze znaczeniem jego nazwy – to komputer, którego gabaryty pozwalają na trzymanie go na kolanach. Jest to kategoria nadrzędna zarówno w stosunku do notebooków, jak i przebrzmiałych już netbooków. Oddając hołd tym, którzy odchodzą, poświęćmy chwilę netbookom, czyli komputerom przenośnym niewielkich rozmiarów. Wyposażone w ekrany o przekątnej od 9 do 13 cali służą przede wszystkim do przeglądania stron internetowych, tworzenia dokumentów tekstowych czy oglądania filmów podczas podróży. Dlaczego netbooki niemal wyginęły? Tak jak ewolucja wszystkich gatunków żywych opiera się na prawie selekcji naturalnej, którą przetrwają jedynie najsilniejsi, tak też w przypadku komputerów mobilnych – liczy się moc. Wystarczy przyjrzeć się ograniczonej funkcjonalności netbooka, aby stwierdzić, że nie zalicza się on do  wydajnych sprzętów. Jego mocną stroną jest długi czas pracy akumulatora, jednak jakość wykonania plasowała się zazwyczaj na średnim poziomie. Dlatego też dziś jest on zastępowany tabletami oraz ultrabookami. Wracając do tych, który przetrwali, sprawdźmy na czym zasadzała się różnica między laptopami i notebookami. Kiedyś chodziło przede wszystkim o różnicę gabarytową i wagową. Laptopami nazywano większe urządzenia mobilne, ważące około 5 kg i na dłuższą metę wymagające zewnętrznego zasilania, natomiast notebook, czyli „zeszyt, notatnik” to mniejsze i lżejsze urządzenie, wyróżniające się dłuższym czasem pracy na samym akumulatorze. Jak nietrudno się domyślić, nazwa notebooka nawiązywała do tego, że jego rozmiar miał być porównywalny do zeszytu, jednak raczej takiego w formacie A4, a nie B5. Dziś po tych różnicach pozostała jedynie nazwa. Można powiedzieć, że laptopy i notebooki poddały się technologicznej  asymilacji do tego stopnia, że dziś uznawane są za ten sam typ urządzeń mobilnych, a ich nazwy uległy synonimizacji i stosowane są zamiennie. Jednak jak to ze słowami bywa, nawet w synonimach można dostrzec drobne różnice. I tak w niektórych środowiskach zauważa się tendencję, zgodnie z którą notebooki postrzegane są jako sprzęt bardziej profesjonalny, choć w rzeczywistości nie ma to żadnego uzasadnienia. Dlatego też, pozostając wiernymi rzeczywistości, będziemy używać tych nazw zamiennie bez podtekstów nobilitujących jedno określenie na niekorzyść drugiego.

Laptop/notebook – podwójna nazwa i wiele odsłon

W przypadku tego urządzenia mobilnego różnorodność przejawia się – jak już ustaliliśmy – nie w nazwie, ale przede wszystkim w ofercie rynkowej. Dostępne są bowiem modele o przekątnej ekranu od 11 do 17 cali, których waga może oscylować w granicach od poniżej dwóch do nieco powyżej trzech kilogramów. Najbardziej popularnymi laptopami są te z matrycami o przekątnych 15,6, 14, 13,3 oraz 17,3 cali. Każdy użytkownik zwraca także uwagę na rozdzielczość ekranu. Przez wiele lat dominowały wyświetlacze typu HD Ready (1366x768 px), teraz na fali jest rozdzielczość Full HD (1920x1080 px). Rzadziej spotykane są urządzenia oferujące rozdzielczość WQHD (2560x1440 px), a zupełną nowość stanowi standard 4K (3840x2160 px). Zapewne niebawem na porządku dziennym będą także notebooki z matową (antyrefleksyjną) powłoką matrycy, chroniącą nasze oczy oraz eliminującą niechciane efekty wywoływane poprzez oświetlenie padające na monitor. Mówiąc o standardach nie można zapomnieć o pamięci RAM.  Tutaj rozsądnym minimum będą 4 GB, jednak warto zdecydować się od razu na pamięć o pojemności 8 GD, a bardziej zaawansowani użytkownicy nie powinni się zawahać, mając do wyboru model z 16 GB pamięci RAM. Za zaletę współczesnych laptopów z pewnością uznamy wbudowany moduł Wi-Fi, przy czym warto tu postawić na najwyższy standard łączności bezprzewodowej – AC, który podnosi szybkość przesyłania danych do 1300 Mbps, a jego podzespoły zużywają mniej energii. Niezwykle praktyczna, a zarazem konieczna jest także ich energooszczędność oraz dążenie do tego, aby czas pracy na samym akumulatorze był jak najdłuższy.

Ultracienki i ultralekki ultrabook – czym się wyróżnia?

Zacznijmy od tego, że nie wszystko złoto, co się świeci, a to znaczy, że nie każdy cienki i lekki laptop możemy nazwać ultrabookiem. Zarówno nazwa, jak i sam produkt są dziełem firmy Intel, zaprezentowanym światu w 2011 roku. Ideą ultrabooka jest łączenie wydajności nowoczesnych laptopów z funkcjonalnością tabletów. Jego konstrukcja jest lekka i elegancka, a ponadto mieści w sobie wysokiej klasy osprzęt, zapewniający dużą szybkość reakcji i możliwość bezpiecznego użytkowania. Ultrabooki – poza tym, że zostały wyprodukowane przez firmę Intel – muszą także spełniać określone standardy techniczne. Wśród najważniejszych cech każdego notebooka należy zwrócić uwagę na:

•          grubość obudowy, która wynosi maksymalnie 18 mm (w przypadku 13-calowych i mniejszych modeli), 21 mm (w ponad 14-calowych modelach) lub 23 mm, jeśli ekran jest dotykowy; wielkość przekątnej ekranu waha się w praktyce od 11,6 do 15,6 cali;
•          wagę w przypadku ekranów 14-calowych i większych nie mogła przekraczać 2,3 kg, a w przypadku modeli 13,3-calowych i mniejszych nie mogła być wyższa niż 1,8 kg; dziś znajdziemy modele ważące mniej niż 1 kg;
•          wykorzystanie jednego z niskonapięciowych procesorów Intel, który charakteryzuje się niskim poborem mocy;
•          szybki czas uruchamiania zapewni pamięć masowa, którą ma stanowić dysk SSD lub rozwiązanie hybrydowe, czyli dysk HDD z dodatkowym napędem SSD; w pierwszych ultrabookach maksymalny czas wybudzania z hibernacji został ustalony przez producenta na 7 s, natomiast obecnie wymóg ten został zaostrzony do 3 s;
•          złącza – absolutne minimum to jeden port USB 3.0 lub interfejs Thunderbolt; możemy oczywiście znaleźć model z trzema portami USB 3.0;
•          w tzw. ultrabookach biznesowych standardem jest też wysoki poziom zabezpieczeń; wykorzystują one technologie Intel Anti-Theft (AT) oraz Identity Protection Technology, dzięki którym po kradzieży ultrabook zostanie zablokowany;
•          mobilność gwarantowana przez długi czas pracy na baterii, wynoszący minimum 5 godzin, obecnie znajdziemy na rynku ulrabooki pracujące bez stałego zasilania nawet do 12 godzin.

Wymienione standardy, zwłaszcza te odpowiadające za wydajność i mobilność nieustannie się zmieniają, gwarantując coraz większy komfort pracy i wyższą jakość.

Tablet – przedłużenie smartfona czy może coś więcej?

Tablet ma kilka specyficznych cech wyróżniających go zarówno spośród laptopów, jak i spośród smartfonów. Jest przenośnym komputerem z dotykowym ekranem o rozmiarze niewykraczjącym poza 14 cali. Ponadto tablet nie ma fizycznej klawiatury będącej częścią obudowy. Jest za to wyposażony w moduł łączności bezprzewodowej – Wi-Fi lub 3G. Laptopy wyróżnia także szerszy wybór dostępnych powszechnie systemów operacyjnych – o uwagę użytkowników zabiegają Windows, Apple iOS oraz Google Android. Szeroki wybór różnego typu aplikacji w połączeniu z naszymi umiejętnościami daje możliwości wykorzystania tabletów zarówno do pracy, jak i w celach rozrywkowych. Obecnie producenci laptopów i ultrabooków, idąc w stronę wielozadaniowości i chcąc uatrakcyjnić urządzenia mobilne oraz zwiększyć komfort pracy na nich, wyposażają je w funkcje znane z tabletów. W ten sposób powstają urządzenia hybrydowe, jak na przykład 12,5 calowe ultrabooki konwertowanlne (Lenovo ThinkPad Yoga 260) czy posiadający modułową budowę, 12-calowy tablet, który możemy wykorzystać jako laptop lub rzutnik (Lenovo ThinkPad X1). Pomiędzy tymi dwoma rozwiązaniami znajdziemy także 12,3 calowy tablet Microsoft Surface Pro 4, który po dokupieniu klawiatury Type Cover zamienia się w funkcjonalny laptop. Na rynku nie brakuje także mobilnych urządzeń hybrydowych z nieco większym, 14-calowym ekranem (np. Lenovo ThinkPad X1 Yoga) oraz tradycyjnych 10-calowych rozwiązań. Wybór jest uzależniony tylko od naszych potrzeb i oczekiwań.